Piknik w Gisborne

Ostatnią sobotę przed jesiennymi wakacjami spędziliśmy na rodzinnym pikniku w Gisborne. Już po raz drugi zostaliśmy zaproszeni przez Panią Gosię (jedną ze szkolnych mam) i jej rodzinę do ich gościnnego domu położonego w pięknym buszu.

Umówieni byliśmy na 10.00 rano, ale podobno niektórzy byli w pełnym pogotowiu już o 7.00!

Zjechaliśmy się prawie w komplecie. Byli wszyscy nauczyciele: pan Piotr, panie: Ewa i Jola, koordynator naszej szkoły – pan Roman, prawie wszystkie szkolne rodziny. Dojechał do nas nawet ksiądz Marian, który od początku tego roku uczy religii w naszej szkole .

Dzień udał się wspaniale: mieliśmy złotą polską jesień od rana do wieczora, pyszne polskie jedzenie w wielkiej obfitości. Było też śpiewanie piosenek w ramach przygotowania do święta Konstytucji Trzeciego Maja. Potem było poszukiwanie skarbów (które przysporzyło mnóstwo emocji i śmiechu), a także poszukiwanie jajek wielkanocnych, karmienie kur i kóz, zabawy z psem, zawody sportowe, skakanie na trampolinie, bieganie po buszu, chodzenie po drzewach, wypatrywanie kangurów oraz świętowanie urodzin Marysi, która właśnie tego dnia skończyła 12 lat. Z tej okazji mama Marysi upiekła pyszny owocowy tort, który szybko zniknął z talerza, a my głośno zaśpiewaliśmy jej ,,Sto lat”.

A potem zaczęły się wakacje!

Szukanie czekoladowych jajek.
Czekoladowe zdobycze.
Spotkanie z kozami.
Marysia i jej urodzinowy tort.
Zabawa – poszukiwanie skarbu.
Chłopcy w pięknym zabytkowym aucie.