Akademia z okazji 78. rocznicy bitwy pod Monte Cassino | Relacja z wydarzenia

12 maja br. Klub Polskiego Seniora w Rowville zaprosił społeczność polonijną na Akademię rocznicową poświęconą uczczeniu 78. rocznicy zwycięskiej bitwy Polaków pod Monte Cassino. Program słowno-muzyczny, przygotowany przez Panią Krystynę Mrozik, zaprezentowali wokaliści Grażyna Krajewska i Stanisław Jakubicki oraz muzycy Tomasz Bartczak i Alan Kogosowski.

W wydarzeniu wzięli również udział: Teresa Koronczewski, Zastępca Presesa Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii, członkowie Stowarzyszenia Polskich Kombatantów Koło nr 3 w Melbourne z prezesem Koła, Panem Bogdanem Płatkiem, siostra Marieta Marc ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla oraz Prezes Klubu Polskiego Seniora w Rowville, Monika Hołda.

Uczestnicy Akademii rocznicowej w sali widowiskowej Domu Polskiego „Syrena” w Rowville (fot. Bogdan Płatek)
Członkowie SPK Koło nr 3 wraz z bliskimi na Akademii rocznicowej (fot. Bogdan Płatek)

Są bitwy, na które nie pada pył zapomnienia. Bierze je na swoje skrzydła legenda i zanosi „do narodowego pamiątek kościoła”. Do nich należy właśnie bitwa o Monte Cassino.
(gen. Władysław Anders)

Początek akademii został poświęcony osobie dowódcy 2. Korpusu Polskiego, gen. broni Władysławowi Andersowi, którego 52. rocznica śmierci przypadła właśnie 12 maja. Generał Anders wyprowadził tysiące Polaków z Rosji sowieckiej. Z więźniów i zesłańców stworzył polską armię, która odniosła największe polskie zwycięstwo podczas drugiej wojny światowej. 18 maja 1944 roku poprowadził żołnierzy do zwycięskiej bitwy o Monte Cassino, która otworzyła aliantom drogę na Rzym. Generał Anders całe życie marzył o wolnej Polsce. Niestety nie dane było mu dożyć tej chwili. W hołdzie Generałowi Andersowi, Stanisław Jakubicki wykonał piosenkę Jana Pietrzaka pt. „Żeby Polska była Polską”, zaś w hołdzie żołnierzom 2. Korpusu Polskiego, hymn zwycięzców spod Monte Cassino – „Czerwone maki na Monte Cassino”.

Droga do zwycięstwa żołnierzy gen. Andersa była ciężka i trudna. Do Monte Cassino wyszli z Buzułuku w Rosji sowieckiej, a ich droga wiodła przez Taszkent, Krasnowodzk, Pahlawi, Teheran, Isfahan, Bagdad, Bejrut, Jerozolimę, Kair i Aleksandrię. O trudnych i bolesnych początkach żołnierzy pisał Feliks Konarski w wierszu „Szli”:

Szli z twarzami szarymi jak popiół…
Z odległych kołchozów…
Nie widząc słońca ani gwiazd
Nie słysząc wichru złośliwego wycia,
Zmęczeni, głodni, bez życia,
Ale uparci, ale wierzący
W prawość tej, której na imię Polska,
Szli do wojska…
Jeden za drugim… jeden za drugim,
Jak godziny cierpień i męczarni,
Które za nimi zostały.
Szli do armii…

Zanim zwyciężyli, musieli zmierzyć się z armią przeciwnika, żołnierzami niemieckiej III Rzeszy. W książce „Bitwa o Monte Cassino”, spotkanie tych dwóch armii Melchior Wańkowicz opisał w następujący sposób:

…stanęli na tym piekielnym terenie… Najlepsi – opiewani przez formujący się epos niemiecki spadochroniarze z Krety, spod Stalingradu, Ortony. Stanął dobierany kwiat nordyckiej młodzieży – Nibelungi! Naszczute, odczłowieczone, znarkotyzowane, adoptowane do rzemiosła wojny, niemieckie półbogi. Naszych najlepszych nie syciła gloria, nie zagrzewała do walki. Ciała gniły w Katyniu. Dusze gniły w oflagach. Tych najlepszych… Tych z września… A żołnierz ze zsyłki. A żołnierz – ze spokojnych kresów. Z książeczką do nabożeństwa chodzących w spokojne niedziele… Toczyła ich nierozumiejących wezbrana fala. Przez pustynie i przez obieże wszystkich szlaków. Nie stała za nimi pieśń ani chwała, ani oczy dziewcząt, ani zachwyt podrostków, ani triumfalne witania na urlopach. Zginięcie – mówiły im łapanki, Oświęcimy, Majdanki, tortury, publiczne egzekucje. Zginiecie tu! Mówiły wszystkie obozy koncentracyjne świata, z których uciekali. Padochniesz – mówiła tundra, mróz, głód, choroby. Zostańcie – mówiła kapitulująca Syria. Domy wasze oddamy na pohańbienie – mówił Churchill. Ale oni przyszli pod górę Monte Cassino.

W słowach końcowych, prowadząca Akademię, Pani Krystyna Mrozik, podkreśliła: „Monte Cassino to pamięć polskiego czynu zbrojnego, aż do zatracenia. Do długich rzędów białych krzyży na znanym wszystkim cmentarzu u podnóża klasztornej góry.”

Krystyna Mrozik (fot. Bogdan Płatek)

Drugiemu Korpusowi Polskiemu towarzyszyli artyści, którzy słowem i muzyką podnosili żołnierzy na duchu i przypominali kraj ojczysty. Podczas kampanii włoskiej, armii gen. Andersa towarzyszyła czołówka teatralna, składająca się z artystów zaczynających swoją działalność jeszcze w Buzułuku. Marzeniem żołnierzy było, po latach tułaczki i wojen, wrócić do Polski, w tym na polskie wtenczas kresy. O żołnierskich nadziejach opowiedzieli w piosenkach artyści występujący na Akademii: Grażyna Krajewska zaśpiewała „Powrócisz tu”, „Sen o Lwowie”, „Miłość ci wszystko wybaczy”, a Stanisław Jakubicki wykonał „Piosenkę o czerwonych makach”.

Od lewej: Tomasz Bartczak, Grażyna Krajewska (fot. Bogdan Płatek)
Od lewej: Tomasz Bartczak, Stanisław Jakubicki (fot. Bogdan Płatek)

Następnie, Alan Kogosowski zagrał wybrane kompozycje Fryderyka Chopina.

Alan Kogosowski (fot. Bogdan Płatek)

Ostatnim utworem zaprezentowanym na Akademii była „Modlitwa” rosyjskiego barda, Bułata Okudżawy, którą zaśpiewał Stanisław Jakubicki.

Po programie artystycznym, na komendę „wprowadzić polską flagę” wypowiedzianą przez Krystynę Mrozik, członkowie SPK Koło nr 3 w Melbourne wprowadzili na salę biało-czerwoną flagę. Na jej tle uczestnicy Akademii uroczyście zaśpiewali wszystkie zwrotki hymnu Polski.

Uroczysta chwila śpiewania polskiego hymnu na tle biało-czerwonej flagi. Na scenia Tomasz Bartczak i Stanisław Jakubicki. Flagę trzymają Andrzej Balcerzak, Jan Smolarek, Andrzej Mikiewicz. Ostatni w dolnym rzędzie stoi Bogdan Płatek.

Prezes SPK, Pan Bogdan Płatek, wręczył członkom Stowarzyszenia krzyże zasługi SPK. Panowie Andrzej Mikiewicz i Andrzej Balcerzak otrzymali srebrne Krzyże SPK, a Pan Jan Smolarek – złoty Krzyż SPK.

Od lewej: Andrzej Mikiewicz, Andrzej Balcerzak, Jak Smolarek po wręczeniu Krzyży SPK (fot. Bogdan Płatek)

Polski attaché wojskowy z Dżakarty przekazał Prezesowi SPK Koło nr 3 w Melbourne pamiątkowe medale, które podczas czwartowych uroczystości zostały wręczone członkom Stowarzyszenia oraz organizatorom Akademii.

Relację napisała Justyna Tarnowska na podstawie rozmowy z Panią Krystyną Mrozik.

Akademie rocznicowe upamiętniające bitwę o Monte Cassino organizowane są w Klubie Polskiego Seniora w Rowville już od blisko 20 lat. Pomysłodawczynią Akademii, a także autorką scenariuszy, w tym programów artystycznych, jest Pani Krystyna Mrozik, której stryj walczył pod Monte Cassino. W poprzednich latach, na uroczystości rocznicowe zapraszani byli żyjący uczestnicy walk o Monte Cassino. Ostatnim z nich był kpt. Edward Kondys, który odszedł na wieczną wartę trzy lata temu.

Zdjęcie z miniatury: Akademia rocznicowa upamiętniająca zwycięską bitwę Polaków pod Monte Cassino (fot. Bogdan Płatek).