Niedługo po założeniu w 1964 roku Stowarzyszenie Polskich Kombatantów (SPK) Koło Nr 12 w Geelong, członkowie zwrócili się do geelongowskiego RSL, aby uzyskać pozwolenie na udział w organizowanej lokalnie dorocznej paradzie za okazji ANZAC Day. Pozwolenie to zostało chętnie im udzielone i od tego czasu, przez 59 lat, SPK Koło nr 12 dumnie reprezentuje polskich weteranów i polską społeczność na dorocznym pochodzie odbywającym się w centrum Geelong.
W miarę upływu lat liczba członków geelongowskiego SPK zaczęła spadać. Aby zapewnić ciągłość obecności polskiej reprezentacji na Anzacowych uroczystościach, członkowie Koła zaczęli zapraszać do udziału w paradzie członków swoich rodzin: synów, córki i wnuki. Reprezentując swoich zmarłych ojców i dziadków, młode pokolenie nie tylko pielęgnuje pamięć o członkach swoich rodzin, ale także uczy się poszanowania dla historii i bycia dumnym z wkładu Polaków w walkach o wolność.
Podczas tegorocznej parady z okazji ANZAC Day, SPK Kołu nr 12 w Geelong przewodniczyli prezes Stanisław Jakubowski, sekretarz Kazimierz Noga oraz skarbnik Franciszek Filipowicz.
Wszyscy obecni członkowie SPK Koła nr 12 urodzili się po II wojnie światowej w Polce bądź Australii. Żaden z nich nie służył w armii, ale wszyscy są dumni z kontynuowania rodzinnych tradycji swoich zmarłych ojców i dziadków. Dumnie maszerowali w tegorocznej Anzacowej paradzie.
Po oficjalnej paradzie z okazji ANZAC Day, koła RSL – w tym nasze SPK Koło Nr 12 – udały się na modlitwę do kościołów swoich wyznań.
Jedynym żyjącym członkiem pierwszego składu geelongowskiego SPK jest Mieczysław (Max) Nadolski, który pełnił funkcję prezesa Koła przez 19 lat. Pan Nadolski skończył w zeszłym roku 95 lat i niestety był zbyt słaby, aby wziąć udział w tegorocznej Anzacowej paradzie. Zawiozłem go jednak do Domu Orła Białego na tradycyjny lunch, aby mógł wspólnie z członkami naszej społeczności świętować to wyjątkowe święto.
Każdego roku w okolicznościowym obiedzie w Domu Orła Białego uczestniczy wielu członków polskiej społeczności. Tradycyjnie, przed obiadem uczciliśmy minutą ciszy tych, co polegli w walkach o wolność w poprzednim i obecnym stuleciu.
Pani Krystyna Stawicka wyrecytowała piękny wiersz o polskich żołnierzach walczących o naszą wolność na wielu polach bitew.
Czyś bił się z Niemcem czy z Moskalem
Czyś był z Polesia czy spod Tatr
Żegnała cię ta matka z żalem
I szumiał wiatr, żałosny wiatr.
Tyś poszedł z nas w krwawe boje
I odkupiłeś wolność nam
A dziś nieznane imię twoje
Wspomina cały Naród z dumą.
Lest we forget.
Po minucie ciszy i po odczytaniu wiersza, uczestnicy wyszli przed budynek Domu Orła Białego, aby złożyć wieniec pod tablicą SPK. Tablica ta, wzniesiona przez Związek Polaków w Geelong w 2017 roku, upamiętnia byłych i obecnych członków SPK Koła Nr 12 – ich wkład i służbę dla polskiej społeczności w Geelong w ciągu ostatnich 62 lat.
Po ceremonii złożenia wieńca, uczestnicy powrócili do jadalni, gdzie ks. Marian Szeptak SChr – który specjalnie na tę okazję przyjechał z Melbourne – odmówił modlitwę przed posiłkiem.
Na koniec pragnę podziękować paniom i panom za ich wysiłek w przyszykowanie oraz podanie smacznego obiadu.
Henryk Szkuta
Prezes Związku Polaków w Geelong
Zdjęcie tytułowe: po paradzie w Geelong. Od lewej: Zbigniew Piosicki, Paweł Jabłoński, Franciszek Filipowicz z wnukiem Jacksonem, prezes SPK Stanisław Jakubowski i Maria Filipowicz (fot. Henryk Szkuta)
Zdjęcia z parady Anzac Day w 2023 roku są autorstwa Henryka Szkuty.